Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami, więc czas pomyśleć o kartkach. Moje dwie pierwsze musiały być oczywiście z Tilda. Magnolię ze starej kolekcji pokolorowałam Promarkerami i muszę przyznac, że kredki poszły do szuflady. Zakochałam się w tych mazakach na śmierć i życie i nie wyobrażam sobie jak mogłam sobie bez nich radzić. A teraz zapraszam na efekty mojej pracy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz