niedziela, 26 sierpnia 2012

Magnolia contra distress markers - kursik

Witam ponownie. Ostatnio z wrażenia zapomniałam napisać kilka słów o sobie - nazywam się Agnieszka, w sieci znana jako chanya13, mój blog znajdziecie tutaj: http://cardmakinghobby.blogspot.com/ oraz tutaj: http://przepisnaciast.blox.pl/html (nie tylko robię kartki :)) Swoje zmagania z kartkami rozpoczęłam w listopadzie 2011r, natomiast zmagania z distressami tydzień temu.

Dzisiaj chciałam pokazać jak przebiegają krok po kroku moje zmagania z  malowania Tildy (dostępne tutaj: http://scrapbutik.pl/ )

Zaczynam od malowania skóry: twarz, ręce, nogi - używam tattered rose - obrysowuję przy włosach cienką kreską, następnie wokół twarzy grubszą końcówką dwukrotnie, całość rozcieram pędzelkiem wodnym do środka (tak samo ręce i nogi)


Następnie włosy - używam tea dye - zaznaczam cienką końcówką włosy, od czasu do czasu maźnę grubszą końcówką


Rozcieram pędzelkiem wodnym w każdą stronę:


Kwiatek - użyłam worn lipstick - kontury obrysowałam grubszą końcówką:


Roztarłam pędzelkiem wodnym, w kilku miejscach poprawiłam włosy szeroką końcówką:


Czas na buty - użyłam dusty concord - kontury i podeszwy obrysowałam cienką kreską boki i dół buta grubą końcówką :


Następnie roztarłam wodnym pędzelkiem do środka:


Skarpetki obrysowałam - użyłam milled lavender - cienką końcówką  i roztarłam pędzelkiem wodnym, następnie jeszcze raz obrysowałam kontury:


Czas na sukienkę - ponownie dusty concord - cienką końcówką obrysowałam wszelkie kontury, fałdki, kropki i koronki, dwukrotnie:


po bokach, przy falbance i fałdkach pociągnęłąm grubszą końcówką:


i roztarłam wszystko pędzelkiem wodnym:


Bluzeczka w kolorze - worn lipstick - kontury i koronka pociągnięte grubszą końcówką, dwukrotnie:


Roztarłam pędzelkiem wodnym:


Na motylki nie miałam pomysłu są więc w kolorze - shabby shutters; dekold - tattered rose.
I tak powstała Tilda with Hawaii Flower:
 T

Użyte pisaki:


Pozdrawiam, chanya13

7 komentarzy:

  1. Bardzo szybko ale efekt świetny :) Ja właśnie męczę kredki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze nie mam odwagi żeby przejść z kredek na tusze, chyba zacznę zbierać na nie. Świetny kurs

    OdpowiedzUsuń
  3. super ! buty wyszły naprawdę czadowo !

    OdpowiedzUsuń
  4. Kusi mnie wypróbowanie Distressów, nie wiem tylko, czy odnajdę się w tej technice po kolorowaniu Promarkerami. Tobie wychodzi to świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie! Ja nie miałabym chyba cierpliwości:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie! Fajnie, ze jest nas tyle i tyle różnych technik kolorowania, na pewno każdy znajdzie coś dla siebie a na pewno zachęcimy poczatkujacych magnoliujacych :))

    OdpowiedzUsuń