Wczoraj robiąc porządki natknęłam się na pudełko z kredą ( chalk ). I dla odmiany ( ciągle tylko pisaki i pisaki : ) ) postanowiłam pokolorować Tildę właśnie kredami. Do kolorowania użyłam aplikatora ( taki jak do cieni do oczu ) i cieniutkiego pędzelka. Do blendowania idealnie nadaje się kuleczka z waty + pęseta.
Zauważyłam że malując kredą kolory o wiele łatwiej się mieszają, niż malując pisakami i na pewno będę korzystać z niej częściej.
Sama kartka na słodko: różowo - niebieska plus oczywiście dużo kwiatków :)
firanka w oknie :)
perełki w płynie i drewniany ptaszek
brokatowe buty i kolczyki
mój ostatni już różowy motylek - uwielbiam go !
Użyłam :
Papier - Pastelowa Rapsodia ( tło na dole ) i trzy inne.
Wykrojnik - Spellbinders, serduszkowe brzegi i tag - Magnolia, okno
Kwiaty - WOC
Perełki w płynie, brokat
Motyl i drewniany ptak, firanka.
Miłego wieczoru !
Świetna!!! Pomalowana jak ta lala :) I te brokatowe bucika - jakaż z niej elegantka
OdpowiedzUsuńPrześliczna :) I wszystkie dodatki tak świetnie dobrane :) Brawo !!!
OdpowiedzUsuńaaaa -jakie dodtaki, super.
OdpowiedzUsuńTilda cudna. A firanka robi wrażenie :)
He, he, pierwsze Tildy kolorowałam cieniami do powiek:))
OdpowiedzUsuńSuper kartka!
Ale elegancka :) Świetna firanka :D
OdpowiedzUsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuńCudna kartka! Tyle szczegółów i kolorowanie świetne!
OdpowiedzUsuń